Muffinki z kremem czekoladowym
Nie miałam pod ręką nutelli, więc jako zamiennika użyłam kremu czekoladowego Philadelphia. Prawie to samo, jednak smak inny...Muffinki robią się błyskawicznie, a ich pysznych wersji jest tyle, że już nie mogę się doczekać, kiedy wypróbuję wszystkie. Ten przepis znalazłam tutaj i trochę go zmodyfikowałam dodając cukru waniliowego i zdecydowanie więcej kremu czekoladowego.
Składniki na 12 babeczek:
Składniki na 12 babeczek:
- 3 jajka
- 140 g bardzo miękkiego masła
- 0,5 szklanki cukru
- kilka kropel olejku waniliowego
- 2 łyżeczki cukru waniliowego
- 1 i 3/4 szklanki mąki pszennej
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
- 200 g kremu czekoladowego Philadelphia
Przygotowanie:
- Masło ucieramy mikserem na puszystą masę. Dodajemy cukier, olejek waniliowy, cukier waniliowy i dalej ucieramy. Wbijamy 3 jajka, za każdym razem dokładnie miksując masę. Mąkę mieszamy z proszkiem do pieczenia, dodajemy do masy i wszystko razem krótko miksujemy.
- Formę do muffinek wykładamy podwójnie papilotkami. Do każdej papilotki nakładamy ciasta, do 3/4 wysokości. Na wierzch każdej muffinki kładziemy po 2 łyżeczki kremu czekoladowego, cienkim patyczkiem robimy esy-floresy.
- Pieczemy w temperaturze 160 - 170ºC przez około 25 minut aż patyczek będzie suchy. Muffinki wyjmujemy z foremki i studzimy na kratce.
Te małe okrągłe ciasteczka w kształcie babeczki są bardzo popularne w USA, Kanadzie, Irlandii, a także w Wielkiej Brytanii, gdzie najczęściej są podawane na gorąco z masłem, podczas tzw. "five o'clock" (tzw. tea time). Jest to typowo brytyjski zwyczaj zapoczątkowany przez Księżną Bedford oraz Królową Wiktorię. Tradycyjnie o godzinie siedemnastej zasiadano do podwieczorku, który składał się z herbaty, ciastek lub kanapek.
Dzisiaj tradycja ta zanika wśród Anglików, ponieważ wiele osób zasiada do podwieczorku o innej porze. Mimo to, brytyjska Królowa Elżbieta II popiera zwyczaj "five o'clock".
muffinki wymiatają ;p
ReplyDeletewow Patuś nie nadążam za Tobą!! Boskie ale jeśli chodzi o te babeczki z fetą itp to musi być ogień!!
ReplyDeleteNo i stało się długo wyczekiwane. Muffinki zagościły dziś w mym podniebieniu:D Pyszzzności!!!!!!!!!!!!
ReplyDelete