SMAKI BARCELONY
Radość dla podniebienia i towarzyska atmosfera przy stole to podstawa.
Katalończycy to mistrzowie degustacji i kulinarnych eksperymentów.
Każdy, kto spróbuje kuchni Katalońskiej, zasmakuje
nie tylko w kulinariach, ale jednocześnie odkryje kraj i pozna jego kulturę. Tutejsze
jedzenie doskonale odzwierciedla sprzeczny charakter Katalończyków, wahający
się między seny i rauxa, między rozważnym pragmatyzmem i
wybuchową fantzją. Zagustujcie więc w wyszukanych kombinacjach potraw słodkich
i pikantnych, w rybach i mięsie, które w języku katalońskim nazywają się mar
i mountanya - morze i góra. Z głębi kraju pochodzą
sycące dania, wyśmienite specjały z kiełbasy, dziczyzny, grzybów i
jagnięciny, czy roślin strączkowych. Potrawy wybrzeża są z kolei lekkie,
ponieważ czerpią z bogactwa śródziemnomorskiego klimatu oferując swieże
owoce morza, krewetki i kalmary.
Umiejętność przygotowania z prostych składników wyśmienitych przysmaków jest podstawową cechą kuchni Katalońskiej, która obok baskijskiej uchodzi za najlepszą w całej Hiszpanii. Nie marnujcie więc czasu w sieciowych fastfoodach. Tanio i smacznie zjeść można w niezliczonych lokalach i barach całej Barcelony, gdzie oferowane są tzw. niedrogie menu obiadowe dnia - menu del dia, składające się z przystawki, dania głównego i deseru, dostępne już od 4,50 Euro. Polecam lokal Can Nabo w starej części miasta – ciasny, głośny i wypchany po brzegi, ale cenowo nie do pobicia. Bardzo szególnym odkryciem dla mnie był także lokal Can Mano w dzielnicy Barceloneta – ambiente rodem z włoskiego filmu lat 60-tych, ryby prosto z morza, ale stolik należy zarezerwować zanim przybędą tubylcy. Warto wybrać się także do bardziej ekskluzywnych restauracji, które serwują menu już od 30 Euro. Fantastyczne przeżycie dla zmysłów oferuje np. słynna Loidi, gdzie pod okiem hiszpańskiego kucharza uchonorowanego aż 6 Gwiazdkami Michelin’a można codziennie zasmakować w inym oryginalnym menu kuchni katalońskiej.
Poularne smakołyki
Crema Catalana – Krem Kataloński zawsze będzie się kojarzył z crème
brûlée, ale warto wiedzieć, że ten
francuski deser jest tylko kopią przysmaku katalońskiego powstałą w XX wieku. W
Dzień Św. Józefa tzw. Festa de Sant Josep 19 marca, przyrządza sie tradycyjnie crema catalana. Według starego
zwyczaju deser powinien zostać przygotowany przed kogoś z rodziny,
mieszkające po pod jednym dachem. A tak wygląda to w internecie i niestety trochę gorzej w rzeczywistości ;)
Internet / Źródło: www.eksitarif.com |
"Rzeczywistość" ;) |
Pestiños – to małe kruche ciasteczka z dodatkiem, według uznania: cynamonu, anyżu, sezamu, pomarańczy, goździków, z odrobiną białego wina i oblane miodem, typowe dla regionu Andaluzji. Hiszpanie zajadają się nimi w okresie Wielkanocy, ale także na Boże Narodzenie.
Źródło: www.casadiez.elle.es |
Arroz con leche – czyli po prostu ryż na mleku na gęsto,
wzbogacony cynamonem, wanilią i skórką z cytryny lub pomarańczy, podawany
na ciepło i na zimno. Deser jest popularny w Hiszpanii, a także w odległym
Meksyku.
Źródło: https://unareceta.com |
Tarta de Santiago – ciasto pielgrzyma to migdałowa tarta, typowa
dla kuchni galicyjskiej. Bardzo słodkie, wilgotne w środku ciasto, którego bazą
są mielone migdały, cukier i jajka.
Źródło: http://restaurantelacantinadelpuerto.es |
Jeżeli ma się jeszcze trochę
miejsca na deser, to nie należy
przegapić innych tradycyjnych deserów (postres): mel i
mató - twaróg z miodem; postre de m sic - prażone orzechy i suszone owoce, na
ogół podawane z kieliszkiem muszkatu; macedonia - sałatka owocowa. Wybór
lekkiego lanczu zwiększa szanse na poradzenie sobie z berenar (popołudniowa
przekąska). Od 17.00 do 19.30 granjes (bary mleczne) pękają w szwach, ponieważ
wszyscy starają się wypić bardzo gęstą czekoladę (prawdziwa robi się z woda i
trzeba ja "pić" łyżeczką) i zjeść ciastko z kremem.
Tradycyjne tapas
Tapas, czyli małe talerzyki z przekąskami, pochodzą z południowego
regionu Andaluzji. W tradycyjnych barach Barcelony do małej szklanki zimnego
piwa podaje się proste tapa, czyli przynajmniej kilka oliwek. Bardziej zlożone tapas kosztują na ogół kilka euro. Wieksze
porcje noszą nazwę raciones. Do najbardziej rozpowszechnionych tapas należą boquerones (białe anchois, najlepsze w occie winnym), pinchoo
moruno (wieprzowina
z rożna) i patatas bravas (ziemniaki w plasterkach w ostrym sosie pomidorowym i majonezowym).
Baskijska wersja tapas, czyli eleganckie kanapki na kromce bagietki, zwane są pintxos i smakują najlepiej z baskijskim
białym winem, Txacoli lub z cydrem z Asturii.
Bazar La Boqueria
Spacerując po Rambla, najbardziej ruchliwym deptaku Barcelony,
docieramy do najpiękniejszej hali targowej miasta, gdzie od piętrzących się stosów
swieżych owoców, warzyw, papryczek Pepperoni, orzechów, trufli, wędlin,
przypraw, ryb i owoców morza można dostać oczopląsu. Jeść należy między
tubylcami, przy najbardziej obleganych straganach, które pełnią także funkcję
restauracji. Jeżeli uda wam się zdecydować na któryś ze świeżo wyciskanych
soków czy owoców, możecie je wziąść od razu ze sobą na drogę w plastikowym
kubku. Tutaj kupują nie tylko katalońskie gospodynie domowe, ale także najlepsi
kucharze w mieście. Zdecydowanie unikać należy straganów przy wejściu, ponieważ
mają nawyższe ceny.
Specyficzny rytm życia Hiszpanów sprawia, że na
symboliczne śniadanie desayuno spożywa się zazwyczaj kawę z croissantem w szybkim barze za rogiem.
Na tych, którzy zdążą zgłodnieć do 14-ej, czeka almuerzo, czyli obiad, a raczej lekki lunch, składający
się z kilku przekąsek (tapas). Cena, czyli kolacja, najbardziej obfity posiłek dnia, zaczyna się nie wcześniej
niż o 21-ej i jest celebrowana przez wiele godzin. Wszystkie bary spełniją,
zależnie od pory dnia, funkcję kawiarni, imbisu, restauracji i knajpy. W
Hiszpanii za niestosowne uważa się przysiadanie w restauracji do innych gości.
Nie zamawia się także osobnych rachunków. W wielu restauracjach zaleca się
rezerwację stolika, szczególnie w piątki soboty. W niedziele i święta wiele
lokali jest zamkniętych wieczorem, w lipcu i w sierpniu natomiast całkowicie,
nawet na dwa tygodnie. Większość restauracji otwarta jest między 13:00-16:00 i
wieczorem od 21:00 do 24:00.
Zatem życzę Wam przyjemnego odkrywania smaków i zapachów Barcelony!
Comments
Post a Comment